Crowdfunding jest obecnie jedną z najbardziej obiecujących form pozyskiwania środków finansowych na rzecz działalności gospodarczej, jak i społecznej. Mimo znacznego wzrostu środków przekazywanych w ramach crowdfundingu w ostatnich latach, wydaje się, że ta forma pozyskiwania funduszy wciąż nie jest wystarczająco rozwinięta w odniesieniu do podmiotów „trzeciego sektora”.
Z tego powodu Konfederacja Inicjatyw Pozarządowych Rzeczypospolitej zdecydowała się przedstawić serię kilku artykułów przybliżających specyfikę tego sposobu pozyskiwania środków pieniężnych.
Tekst powstał w ramach cyklu wpisów o crowdfundingu. Przeczytaj także:
Od 2017 roku aktywnie działamy na rzecz społeczeństwa obywatelskiego w Polsce
Wesprzyj nasObecnie nie ma w Polsce platformy crowdfundingowej dedykowanej specjalnie dla organizacji pozarządowych. Uruchomiony w 2012 r. serwis Beesfund jest pierwszą polską platformą dedykowaną crowdfundingowi udziałowemu. Twórcy tego portalu utworzyli też w 2014 r. siostrzany portal o nazwie OdpalProjekt.pl, który jest poświęcony konkretnym przedsięwzięciom. Obie wspomniane witryny odniosły sukces komercyjny, co wskazuje, że specjalizacja w branży crowdfundingu jest czymś pożądanym. Wydaje się zatem, iż utworzenie serwisu finansowania społecznościowego poświęconego dofinansowaniu organizacji pozarządowych jest ze wszech miar potrzebne.
Utworzenie specjalnej platformy crowdfundingowej dla podmiotów „trzeciego sektora” stanowiłoby dla nich duże ułatwienie w pozyskiwaniu funduszy na swoją działalność. Również sami zainteresowani finansowaniem i wsparciem organizacji pozarządowych oraz konkretnych projektów przez nie realizowanych mieliby ułatwioną ścieżką dotarcia do celu, który chcą wesprzeć swoimi pieniędzmi. Inicjatywa stworzenia portalu poświęconego crowdfundingowi dla sektora ekonomii społecznej powinna wyjść od organizacji pozarządowej lub przynajmniej przedsiębiorstwa społecznego, spółki non profit itd. Nastawienie działalności takiego portalu na zysk mogłoby się bowiem odbić negatywnie na jego funkcjonowaniu. Chodzi też o uczynienie tej witryny jak najbardziej przystępną i dogodną dla podmiotów pozarządowych.
Nieco inaczej rzecz się przedstawia w przypadku crowdfundingu udziałowego na portalu dedykowanym dla NGO. Sposób ten może być zaimplementowany względem spółek, które ewentualnie w przyszłości staną się spółkami non profit pod warunkiem spłaty udziałowców lub akcjonariuszy. Same spółki non profit nie mogą bowiem z natury rzeczy wystawiać swoich udziałów lub akcji na sprzedaż inwestycyjną, chyba że będzie to sprzedaż z zastrzeżeniem, iż nabyte instrumenty finansowe nie będą generowały zysku. W praktyce opisana sytuacja zbliży się do crowdfundingu na zasadzie darowizny, która będzie wpłacana tytułem wykupu udziału lub akcji bez ekspektatywy zysku. Wydaje się jednak, że organizacje pozarządowe o dużych ambicjach inwestycyjnych powinny tworzyć zależne od siebie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółki akcyjne, w których zachowają pakiet kontrolny. Da im to możliwość prowadzenia działalności gospodarczej na szeroką skalę i bez ograniczeń, której to działalności jednak będzie przyświecał pewien cel społeczny.
W Polsce wciąż brakuje wystarczającego kapitału dla rozwoju innowacyjnych projektów. Dotyczy to zarówno przedsiębiorstw, jak i organizacji pozarządowych. Brak środków finansowych przyczynia się do pogorszenia jakości funkcjonowania każdego podmiotu – bez względu na to, czy jest to organizacja komercyjna, czy pozarządowa[1]. Naprzeciw tej potrzebie wychodzi propozycja crowdfundingu, która pozwoli całemu „trzeciemu sektorowi” na uzyskanie potrzebnych środków i utrzymanie płynności finansowej.
Crowdfunding nie stanowi odrębnie uregulowanego zjawiska w Polsce – podobnie jak w wielu innych krajach. Prekursorem w ustanowieniu ram prawnych dla finansowania społecznościowego są Stany Zjednoczone, co jest o tyle zrozumiałe, że nowoczesny crowdfunding właśnie tam ma swoje źródła. Legislacja dotycząca finansowania oddolnego zawarta jest w ustawie z 2012 r. o nazwie JOBS Act, w skład której wchodzi m. in. Crowdfund Act[2].
Wspomniana amerykańska ustawa nakłada na prowadzących portale finansowania społecznościowego szereg obowiązków. Podstawowy z nich sprowadza się do konieczności rejestracji swojej działalności w ramach Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Ponadto platforma crowdfundingowa zobowiązana jest do zaimplementowania procedur mających na celu zredukowania ryzyka oszustwa, sprawdzania dyrektorów przedsiębiorstw zbierających fundusze oraz zapewnienia, by inwestorzy nie inwestowali więcej środków, niż im na to pozwala prawo. Wszystkie przedsiębiorstwa zarejestrowane na witrynie finansowania społecznościowego muszą ujawnić informacje dotyczące swojego statusu prawnego, nazwisk dyrektorów, określenia celu zbiórki, sposobu określenia wartości giełdowej oraz struktury kapitałowej. Ponadto ustawa nakłada na firmy szukające darczyńców na portalach obowiązki w zakresie publikowania zeznań finansowych i podatkowych w zależności od wysokości poszukiwanego kapitału.
Regulacje opisane w Crowdfund Act wydają się być dobrym wzorcem dla rynku finansowania społecznościowego w Polsce. Dzięki tego typu legislacji platformy crowdfundingowe będą musiały zapewnić bezpieczeństwo obrotu przy pozyskiwaniu środków na konkretne projekty. Aktualny brak szczegółowych aktów prawnych mających na celu usankcjonowanie zjawiska crowdfundingu grozi poważnymi konsekwencjami dla jego uczestników w postaci oszustw i wyłudzeń. Przedsiębiorstwa i podmioty poszukujące dofinansowania powinny podlegać ścisłej kontroli po to, by tego typu sytuacje nie miały miejsca. Obecnie obowiązujące w Polsce normy ogólne prawa cywilnego i karnego, a także ustawy o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych wydają się w niewystarczający sposób regulować kwestie związane z finansowaniem społecznościowym. Dzieje się tak dlatego, że mamy do czynienia ze zjawiskiem nowym, które daje jego uczestnikom duże pole do nadużyć.
W celu realizacji powyższych postulatów konieczne wydaje się uchwalenie ustawy o finansowaniu społecznościowym, która w sposób kompleksowy będzie regulować tę nową, internetową instytucję dla zapewnienia całkowitej przejrzystości działań w zakresie zbiórek publicznych przeprowadzanych drogą elektroniczną. Przygotowanie projektu takiej ustawy stanowi odpowiednie zadanie dla organizacji pozarządowych w Polsce, które same powinny być zainteresowane jak najszybszym rozwojem instytucji finansowania społecznościowego. Zwiększenie pewności obrotu w obszarze crowdfundingu będzie stanowiło dodatkową zachętę dla potencjalnych darczyńców, co też przełoży się na lepszą kondycję finansową całego sektora ekonomii społecznej w państwie polskim. Dlatego też formalne uregulowanie zjawiska crowdfundingu przyczyni się do jego szybszego rozwoju, ponieważ obecnie może ono spotkać się z niezrozumieniem i obawami o zachowanie bezpieczeństwa.
Dla rozwoju crowdfundingu udziałowego potrzebne wydaje się wprowadzenie odpowiednich ułatwień spółkom akcyjnym w zakresie tej formy pozyskiwania środków pieniężnych. Obecnie bowiem preferowaną w ramach crowdfundingu formą prowadzenia działalności gospodarczej jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Naprzeciw tego rodzaju potrzebom wychodzi pomysł obniżenia kapitału założycielskiego dla spółki akcyjnej do 1 zł, który mógłby zostać podzielony na 100 akcji po 1 gr każda. Taka regulacja umożliwia z jednej strony dynamiczny rozwój start up-ów, a z drugiej zaś pozwala na dogodne prowadzenie zbiórek pieniężnych w Internecie za pomocą portali crowdfundingowych[3].
Obecnie wobec braku ustawy o finansowaniu społecznościowym legalna definicja crowdfundingu nie istnieje w polskim systemie prawnym. W związku z tym praktyka gospodarcza wytworzyła definicję zwyczajową. Co za tym idzie, crowdfunding jest uważany w obrocie za formę alternatywnego finansowania, które zastępuje w ten sposób pożyczki, kredyty czy inne tradycyjne metody pozyskiwania funduszy na konkretny cel[4]. Świadczenie w ramach finansowania społecznościowego może mieć charakter zwrotny i bezzwrotny. W tym pierwszym przypadku mamy do czynienia z umową wzajemną w rozumieniu art. 487 § 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny[5]. Nie ma tu znaczenia ekwiwalentność świadczeń, ponieważ zgodnie z poglądem ukonstytuowanym w doktrynie prawa cywilnego wystarczy sama zależność dóbr, które strony kontraktu sobie przekazują[6]. W przypadku drugim dochodzi do realizacji klasycznej umowy darowizny. Powyższe rozważania mają znaczenie w kontekście zasad opodatkowania świadczeń wynikających z crowdfundingu.
Dla ułatwienia i uregulowania przeprowadzania zbiórek publicznych w Internecie w 2012 r. Polskie Towarzystwo Crowdfundingu przedstawiło projekt nowelizacji ustawy o zbiórkach publicznych. W ramach tego projektu zaproponowano, by z katalogu zbiórek publicznych wymagających pozwolenia władzy wyłączyć te, które są wpłacane na rachunek bankowy. Obowiązująca dziś ustawa o zbiórkach publicznych ogranicza się jednak w swojej hipotezie wyłącznie do miejsc publicznych, a zatem nie obejmuje crowdfundingu. Dlatego też najrozsądniejsze wydaje się uchwalenie odrębnej ustawy o crowdfundingu, zamiast nowelizacji ustawy o zbiórkach publicznych, i uregulowanie tego zjawiska w ramach nowego aktu prawa powszechnie obowiązującego[7].
Autorzy: dr Filip Ludwin, Michał Rudowski
[1] K. Kozioł-Nadolna, Crowdfunding as an Innovative Model of Providing Funding to Projects, [w:] Enterprises and Economies in the Face of Contemporary Challenges, red. M. Dziura, A. Jaki, T. Rojek, Cracow 2018, s. 268.
[2] Crowdfund Act S.2190, https://www.congress.gov/bill/112th-congress/senate-bill/1970/text?r=74&s=1, dostęp: 7.09.2020.
[3] P. Litwa, A. Jabłoński, dz. cyt., s. 146.
[4] M. Frańczuk, Instytucja crowdfundingu w świetle unijnych i polskich regulacji prawnych, [w:] Crowdfunding w Polsce, red. A Pluszyńska, A Szopa, Kraków 2018, s. 128.
[5] Dz. U. Nr 16 poz. 93 z późn. zm.
[6] M. Frańczuk, dz. cyt., s. 128.
[7] Tamże, s. 134-135.