Newsfeed

[Ekspertyza] Organizacje pozarządowe a zaufanie społeczne: Jak ludzie postrzegają uczciwość NGO?

[Ekspertyza] Organizacje pozarządowe a zaufanie społeczne: Jak ludzie postrzegają uczciwość NGO?
Publication date
calendar 24 November 2021
Author
calendar Team KIPR

In brief

Czy społeczeństwo ma zaufanie do organizacji pozarządowych? Temat poruszamy w niniejszej ekspertyzie.

Organizacje pozarządowe (NGO) są podmiotami tradycyjnie cieszącymi się, co do zasady, dużym i powszechnym zaufaniem społecznym[1]. Przykładowo, w Polsce w 2020 roku, zaufanie do tej kategorii instytucji zadeklarowało aż 56% badanych[2]. Organizacje trzeciego sektora postrzegane są bowiem generalnie jako szczere i ideowe, a osoby je rozwijające – jako działające z poczucia pewnej misji, będącej realizacją woli reprezentowanego przez nie społeczeństwa obywatelskiego. Pozyskiwanie zaufania społeczeństwa, które z kolei przekłada się na chęć wsparcia (również finansowego) konkretnej NGO przez osoby podzielające jej przekonania i wizję świata, jest działalnością, której trzeci sektor nie może zaniedbywać, ponieważ uniemożliwiłby sobie takim działaniem skuteczny rozwój, i efektywnie zagroził również swojemu istnieniu. W przeciwieństwie do np. instytucji państwowych, zaufanie do których generalnie jest  dużo słabsze[3], NGO nie dysponują żadnym aparatem przymusu, który mógłby zobligować kogokolwiek do ich wspierania. Dlatego też relacja trzeciego sektora ze społeczeństwem, a także jego postrzeganie przez społeczeństwo stanowią w tym kontekście zagadnienia absolutnie kluczowe.

Jednakże pomimo tego, że zaufanie do szeroko rozumianych organizacji pozarządowych pozostaje względnie wysokie, należy także zauważyć, iż – zwłaszcza na przestrzeni ostatnich dwóch dekad – zauważalnie ono stopniało.

Według publikowanego corocznie Edelman Trust Barometer, badającego zagadnienie zaufania społecznego do różnych grup podmiotów, na przestrzeni roku 2020, zaufanie do NGO spadło w aż 11 na 27 badanych krajów świata[4]. Fenomen ten dotknął, według tego samego raportu, osoby reprezentujące różne opcje polityczne, chociaż w zdecydowanie większym stopniu, zaufanie do NGO straciły osoby o nastawieniu konserwatywnym, jak np. wyborcy Partii Republikańskiej w Stanach Zjednoczonych – w ich przypadku, poziom zaufania zmalał względem ostatniego roku aż o 13 punktów procentowych[5]. Przyczyn takiego stanu rzeczy nie należy jednak upatrywać wyłącznie, ani nawet głównie, w preferencjach politycznych poszczególnych osób, ale w pewnych obiektywnych wydarzeniach, które w oczach wielu zachwiały wiarygodność trzeciego sektora.

  • Nadużycia zaufania? Przypadki nieetycznych działań NGO

W tym kontekście należy wspomnieć o serii niefortunnych skandali, które – w sposób zrozumiały, jednak w przypadku większości NGO niezasłużony – podważyły wiarygodność tej formy działalności obywatelskiej. Można wymienić tutaj brytyjską organizację charytatywną Oxfam, której pracownicy mieli dopuszczać się nieetycznych zachowań, w tym korzystania z usług prostytucji nieletnich podczas świadczenia pomocy humanitarnej na Haiti w 2011 roku[6], Kids Company, wobec pracowników której formułowano zarzuty dotyczące defraudacji środków pieniężnych i wykorzystywania seksualnego[7], jak również serię skandali związanych ze stosowaniem wysoce uciążliwych kampanii fundraisingowych, które celowo ukierunkowane były na osoby starsze i szczególnie podatne na manipulację. W rezultacie takich działań ze strony organizacji pozarządowych (w znacznym stopniu: charytatywnych, a więc obdarzonych szczególnym kredytem zaufania).

W 2015 roku w Wielkiej Brytanii doszło nawet do samobójstwa 92-letniej emerytki, która czuła się „przytłoczona i zrozpaczona” ilością i formą próśb o wsparcie kierowanych do niej przez instytucje trzeciego sektora[8]; zgodnie z raportem Fundraising Standards Board, otrzymywała ona od nich ponad 3000 maili rocznie[9].

Tego rodzaju skandale powodują zawsze uzasadnioną falę oburzenia i krytyki ze strony opinii publicznej, która z kolei generuje żądanie powzięcia pewnych reform, aby podobne sytuacje nie powtórzyły się w przyszłości. Jednakże wizja proponowanych reform – jeśli w ogóle taka istnieje – zwykle nie jest przesadnie złożona, jednoznaczna, ani spójna. Zazwyczaj koncentruje się ona na zagadnieniu odpowiedzialności NGO i ich transparentności[10] – zgodnie z tym rozumowaniem, jeśli działania takich instytucji będą bardziej wyeksponowane dla opinii publicznej, będą one czuły się zobligowane przestrzegać standardów prawnych i etycznych, chociażby z obawy o swój wizerunek. Jednakże podejście oparte wyłącznie na wymuszaniu transparentności bywa krytykowane w naukowej literaturze przedmiotu[11] jako niewystarczające, nieskuteczne, a także utrudniające organizacjom non-profit prowadzenie ich zasadniczej działalności. Stąd nasuwają się oczywiste pytania – w jaki sposób powinno się zapewnić funkcjonowanie NGO zgodnie z adekwatnymi standardami, a także w jaki sposób NGO powinny postępować, aby utrwalać powszechnie swój wizerunek oparty na wiarygodności i relację ze społeczeństwem opartą na zaufaniu? 

Diagnoza problemu i propozycje rozwiązań

Najczęstszą reakcją społeczną i polityczną na informacje o wszelakich nadużyciach zaufania przez organizacje pozarządowe, jest wezwanie do uściślenia regulacji, jakim podlegają NGO, a także zwiększenie nad nimi nadzoru publicznoprawnego. Przejawem takiego podejścia w przykrym przypadku opisanej wyżej emerytki była decyzja brytyjskiego rządu o powołaniu odpowiedniej komisji, której zadaniem miało być przeanalizowanie praktyk fundraisingowych występujących w trzecim sektorze, efektem prac której były raporty poświęcone zagadnieniu[12]. Oprócz tego, jako środek do zwiększenia przejrzystości działań organizacji pozarządowych bardzo często wykorzystywane są działania samoregulacyjne, tj. nakładane na siebie przez same NGO, właśnie w celu zwiększenia swojej wiarygodności, również w oczach potencjalnych darczyńców. Jednakże, pojawiają się w tym temacie głosy krytyczne[13] wskazujące, że (w większości „dojrzałych demokracji” zachodniego świata)  i tak istnieje znaczna liczba mechanizmów kontroli i nadzoru, a zwiększenie nacisku na tak rozumianą transparentność zobligowałaby jedynie NGO do poświęcenia większej części zasobów (pieniężnych, czasowych oraz intelektualnych) na rzecz sprostania zwiększonym wymaganiom biurokratycznym, zamiast skupiać się na statutowych celach pożytku publicznego. Pośrednio, zwłaszcza w przypadku NGO opierających się w znacznej mierze na dotacjach osób prywatnych, wygenerowane w ten sposób koszty zostaną więc pokryte ze środków pieniężnych pochodzących od prywatnych darczyńców, którzy – jak należy się spodziewać – oczekują od podmiotów, które wspierają finansowo, przede wszystkim skuteczności w realizacji założonych działań. W ten sposób spadnie więc, co zdaje się być oczywiste, efektywność działań trzeciego sektora.

Należy ponadto stwierdzić, iż nie ma żadnych empirycznych przesłanek aby twierdzić, iż powodem, dla którego zaufanie dla organizacji pozarządowych spada, jest zbyt mała liczba regulacji[14].

Przeciwnie, istnieją poszlaki wskazujące w zupełnie inną stronę: zgodnie z wymienionym już raportem przedstawionym angielskiej Charity Commission (będącej główną instytucją regulującą tę dziedzinę na terytorium jurysdykcji Anglii i Walii), publicznie pożądana jest „nie jedynie większa transparentność, ale przede wszystkim większa autentyczność [organizacji pozarządowych]”. Tego rodzaju wniosek świadczy o tym, że do opinii publicznej przebija się świadomość faktu, iż narzucona odgórnie regulacja trzeciego sektora nie jest jedynym i zupełnym remedium na jego problemy.

Owszem, z badań zamieszczonych w brytyjskim raporcie wynika, że samą transparentność wykorzystywania funduszy ankietowani uważają za bardzo istotny czynnik wpływający na ich zaufanie dla poszczególnych NGO. Jednakże niemal równie ważne jest, dla przeciętnego uczestnika przeprowadzonych badań, czy organizacje pozostają wierne swoim wartościom, czy pożytkują dostępne im zasoby w efektywny sposób, czy są dobrze zarządzane, a także, czy wykazują, w jaki sposób ich działania pozytywnie wpływają na świat. Tylko nieznacznie mniej istotny jest przeciętnie fakt, czy skład osobowy danego NGO jest odpowiednio kompetentny. Kwestia tego, czy dana NGO opiera się wyłącznie na pracy wolontariuszy jest natomiast znacząco mniej ważna dla przeciętnego odbiorcy[15].

Powyższe wnioski warto uzupełnić o pozornie oczywiste stwierdzenie, iż zaufanie poszczególnych osób do organizacji pozarządowych bierze się przede wszystkim z faktu posiadania pewnej wspólnej tożsamości i wspólnego światopoglądu, podobnych wartości i poczucia wspólnego celu. Wobec tychże zagadnień, sama transparentność pozostaje kwestią wtórną, ponieważ nawet zupełna jawność wszelkich działań organizacji nie będzie wystarczająca do pozyskania wsparcia osoby, która nie identyfikuje się z wartościami wyznawanymi przez daną organizację, lub nie ma wiary w faktyczną moc sprawczą i efektywność NGO. Wnioski te zostały potwierdzone już w literaturze przedmiotu, gdzie za czynniki pozwalające na najszybsze zbudowanie zaufania grupy odbiorców do danej organizacji uznano: wspólną tożsamość, solidarność, wspólne wartości, przynależność grupową i poczucie zmierzania do wspólnych celów[16].

Podsumowanie i wnioski

Podsumowując powyższe, pamiętać należy o tym, że w przypadku instytucji trzeciego sektora, operujących na zróżnicowanych, ale zawsze ograniczonych budżetach, podjęcie działań koncentrujących się na zwiększeniu transparentności poprzez narzucanie schematów samoregulacji (poprzez konieczną profesjonalizację i biurokratyzację) zawsze odbywa się znacznym kosztem zasobów ludzkich i finansowych, jak podkreśla się w nauce przedmiotu[17]. Ponadto, wskazać należy również na jeden istotny problem, który może wynikać z przyjęcia takiego podejścia – skupianie się przez NGO na utrzymaniu nieskazitelnej reputacji, oprócz angażowania cennych zasobów organizacji, może prowadzić do wypracowania praktyki podejmowania szczególnych starań celem ukrycia nieetycznych działań, jak również do unikania otwartego informowania o trudnościach organizacyjnych, co długoterminowo może prowadzić do niekorzystnych skutków.

Wszystko to prowadzi do zaistnienia zjawiska, które określa się mianem „pułapki reputacji” [18], a więc sytuacji, w której instytucja, zamiast skupiać się na długofalowo najważniejszych celach, angażuje swoje zasoby na rzecz wywiązania się ze skomplikowanych procedur.  Podnosi się również zastrzeżenia, iż – co nie jest wcale oczywiste – przyjęcie takiej metodyki prowadzić będzie do uprzywilejowania największych darczyńców i fundatorów kosztem innych interesariuszy organizacji[19].

Wobec tego, uznać należy, że NGO, słusznie dążąc do maksymalizacji kluczowego dla ich poprawnego funkcjonowania zaufania społecznego, nierzadko popadają w pułapkę polegającą na przesadnym skupieniu na zagadnieniu transparentności, która osiągana jest za pomocą dogmatycznie przyjmowanych teorii o konieczności zwiększenia regulacji (zewnętrznej i wewnętrznej), przez co koncentrując się na formie podejmowanej działalności, nie poświęcają należytej staranności jej właściwej treści – która jest podstawowym czynnikiem zaufania, i wobec zaniedbania której – kwestie transparentności pozostają drugorzędne.

Autor: Patryk Miernowski 


[1] https://en.wikipedia.org/wiki/Non-governmental_organization, dostęp: 5.11.2021

[2] https://publicystyka.ngo.pl/jak-polacy-i-polki-widza-organizacje-spoleczne-przeczytaj-o-tym-w-e-booku, dostęp: 5.11.2021

[3] https://www.edelman.com/trust/2020-trust-barometer, dostęp: 5.11.2021

[4] https://www.edelman.com/trust/2020-trust-barometer, s. 43, dostęp: 5.11.2021

[5] https://www.edelman.com/trust/2020-trust-barometer, s. 10, dostęp: 5.11.2021. Jednakże zauważyć należy, iż podobnemu trendowi, chociaż w zdecydowanie mniejszej skali, pomimo zwycięstwa w wyborach prezydenckich, ulegli zwolennicy Partii Demokratycznej. Ich poziom zaufania spadł o 1 pp.

[6] https://www.bbc.com/news/uk-43112200, dostęp: 5.11.2021

[7] https://www.theguardian.com/uk-news/2021/feb/12/mismanagement-claims-kids-company-founder-thrown-out-camila-batmanghelidjh, dostęp: 5.11.2021

[8] https://www.theguardian.com/society/2016/jan/20/poppy-seller-who-killed-herself-got-up-to-3000-charity-mailings-a-year, dostęp: 5.11.2021

[9] V. Keating, E. Thrandardottir (2018). Building Trust in NGOs, http://www.frsb.org.uk/wp-content/uploads/2016/01/FRSB-Investigation-Report-Into-Charity-Fundraising-Practices-Instigated-by-the-Mrs-Cooke-Case.pdf, dostęp: 5.11.2021

[10] https://www.researchgate.net/publication/331207887_Building_Trust_in_NGOs, dostęp: 5.11.2021

[11]V. Keating, E. Thrandardottir (2016). NGOs, trust, and the accountability agenda, https://www.researchgate.net/publication/311632477_NGOs_trust_and_the_accountability_agenda, dostęp: 5.11.2021 

[12] Charity Commission and Populus (2016). Trust in Charities, 2018: How the public views charities, what this means for the sector, and how trust can be increased. https://assets.publishing.service.gov.uk/government/uploads/system/uploads/attachment_data/file/723566/Charity_Commission_-_Trust_in_Charities_2018_-_Report.pdf, dostęp: 5.11.2021

[13] Powyższe, a także: V. Keating, A. Crack, E. Thrandardottir (2018). How to help the public trust NGOs again, https://theconversation.com/how-to-help-the-public-trust-ngos-again-93625, dostęp: 5.11.2021

[14] Tamże.

[15] Charity Commission and Populus (2016). Trust in Charities, 2018: How the public views charities, what this means for the sector, and how trust can be increased. https://assets.publishing.service.gov.uk/government/uploads/system/uploads/attachment_data/file/723566/Charity_Commission_-_Trust_in_Charities_2018_-_Report.pdf, s. 8, dostęp: 5.11.2021

[16] R. F. Hurley (2011). Decision to Trust: How Leaders Create High-Trust Organisations (San Francisco), s. 30; N. Luhmann (1979). Trust and Power (Nowy Jork), s. 179; T. Parsons (1969). Research with Human Subjects and the “Professional Complex”, s. 336-337; D. M. Rousseau, S. B. Sitkin, R. S. Burt, C. Colin (1998). Introduction to Special Topic Forum: Not So Different after All: A Cross-Discipline View of Trust (389).

[17] S. Courville (2006). Understanding NGO-based social and environmental regulatory systems: Why we need new models of accountability, s. 299.

[18] S. E. Gent, M. J. C. Crescenzi, E. J. Menninga (2015). The reputation trap of NGO accountability, s. 427.

[19] A. Crack (2013) INGO accountability deficits, s. 294.

Related Publications